Kiedy można użyć tej nazwy?

Spa Nikt jeszcze w naszym kraju nie stworzył zapisu, który regulowałby pozwolenie na używanie nazw Spa i Wellness. A szkoda, bo na pewno taka mała ustawa by się przydała. Corocznie bowiem tysiące turystów jest oszukiwanych, prawie miliony klientów ośrodków Spa zostaje ofiarami nieuczciwej działalności związanej z odnową biologiczną. Nie ma tutaj żadnych wątpliwości – w tej materii trzeba się bardzo pilnować i dokładnie sprawdzać, z czym mamy do czynienia w danym miejscu, w jakie zamierzamy się wybrać.

Wielu właścicieli pensjonatów i hoteli w ramach dodatkowej atrakcji informuje w swoich folderach i na stronach internetowych, że obok ośrodka znajduje się kompleks Spa & Wellness. Bardzo często jest to czystym oszustwem, bo fakt, ze obok pensjonatu znajduje się mały basen nie sprawia od razu, że mamy do czynienia z instytutem. Tyle że nikt takiej nazwy nie zabrania. A nasi biznesmeni ie mają tej świadomości, że basen czy sauna to sprawa obowiązkowa. Że w dzisiejszym świecie hotelarstwa jest to jedynie obowiązkowy standard. Dla porównania – niewielka sieć hoteli Forrest w Szkocji w każdym swoim ośrodku ma nie tylko basen, łaźnie, sauny i sale fitness, ale i boiska do gry w curling, pole golfowe i wiele innych tego typu atrakcji. A tam nikt nie obnosi się z informacją, że obok hotelu jest Spa. Na świecie się rozumie, że marka instytutu Spa do czegoś zobowiązuje, że to nie tylko byle salonik z panią, które skończyła kurs kosmetyczny. Spa & Wellness to nie tylko manicure, ale profesjonalne zabiegi, często oparte na innowacyjnych rozwiązaniach nie tylko w kosmetologii, ale i w leczeniu urazów i dolegliwości chorobowych.

Na świecie się rozumie, że nazwa Spa zobowiązuje, ale w Polsce czyni się to chwytem marketingowym i nikt zbyt bardzo się nie przejmuje faktem, że klienci Spa są oszukiwani.

Warto by się zwrócić z tym rzecznika praw konsumenta. Bo problem ten zatacza coraz szersze kręgi. Jako turyści kuszeni jesteśmy w spaniałymi fotografiami, ale kiedy jedziemy do wybranego ośrodka to okazuje się, ze poza sauną niewiele mamy do dyspozycji na terenie obiektu, a płacić musimy duże kwoty, tylko dlatego, że hotel lub pensjonat przypisuje sobie łatkę Spa. Co robić w takim razie, żeby nie paść ofiarą oszustwa? Najlepiej jest jeździć w sprawdzone miejsca, takie, w tych już byliśmy i na których się nie zawiedliśmy. Warto tez pytać znajomych o to, czy ze swojego doświadczenia są w stanie nam polecić jakieś miejsce, które nie zawiedzie naszych oczekiwań jeśli mowa o Spa i Wellness.

Póki co musimy być ostrożni, jeśli mowa o wyjazdach do Spa. Najlepiej wciąż jest korzystać z renomowanych salonów kosmetycznych, salonów masażu, czy też gabinetów rehabilitacyjno-zabiegowych. Tutaj przynajmniej możemy być pewno, że spotkamy się z profesjonalna obsługą i będziemy wiedzieli, w jakie miejsce się udajemy. A Spa... cóż, póki co to kwestia szczęścia.

Tagi: kosmetyka, basen, kąpiel | Struktura strony