Do Spa ze zwierzątkiem?

Spa – „To nie tak, ze jesteśmy przeciwni zwierzętom, ale musimy tutaj przestrzegać zasad sanitarnych i higieny – tłumaczy Sandra Wożniak, menadżerka trójmiejskiego ośrodka Spa. – Zdajemy sobie sprawę z tego, ze wielu klientów to ludzie starsi i samotni, tacy, których radością są domowe zwierzęta. Jadać na kilka dni do Spa i do nas nie można zwierzątka zostawić samego w domu, ale niestety na terenie ośrodka także te zwierzęta przebywać nie mogą. To względy sanitarne i higieniczne, a nie awersja do zwierząt. Bo to, co nam się podoba, niekoniecznie może być dobrze odbierane przez panów z Sanepidu, oraz innych gości naszego Spa”. Nie tylko w Trójmieście nie można na terenie ośrodka przebywać z pieskiem, kotkiem, czy chomikiem. Zakaz obowiązuje w większości ośrodków tego typu w Polsce. Większość właścicieli tłumaczy to przepisami sanitarnymi i ewentualnymi karami finansowymi, jakie mogą ponieść jeśli ten przepis złamią. Sprawdziliśmy: nie ma zapisu zabraniającego klientowi posiadać pieska na terenie hotelu (jakim często jest ośrodek Spa).

– „To, co mówią właściciele Spa jest nieprawdą, zapewne wygodną dla nich – mówi Andrzej Staluch, pracownik trójmiejskiego Sanepidu. – Oczywiście piesek zabrany do Spa nie może się kąpać w basenie. Nie możemy zabrać go do sauny. Ne powinno go także być w gabinetach zabiegowych. Ale oczywiście na terenie ośrodka zwierzątko nie jest zabronione. Przecież jadąc na kilka dni do spa nie siedzimy całej doby w gabinecie zabiegowym lub w restauracji. Mamy do dyspozycji pokój hotelowy. Toteż nie ma żadnego problemu, jeśli na kilka chwil nasze zwierzątko zostanie samo w pokoju. To nie przeczy przepisom sanitarnym.” sami hotelarze i właściciele ośrodków Spa jednak zdania ie zmieniają i nie meldują nikogo, kto do spa przyjeżdża ze swoim pupilkiem. A co na to sami klienci ośrodków Spa? Są często oburzeni, bo to absurdalne zasady. Tutaj ponownie wychodzi zadufanie polskich hotelarzy, a także zacofanie polski jeśli chodzi o jakoś hotelowych usług. Przecież we wszystkich cywilizowanych krajach problemów z pobytem zwierząt domowych w pokoju hotelowym wraz z właścicielem nie ma. Dlaczego więc w Polsce przyjęła się taka zasada?

Zdaniem socjologów źródeł należy doszukiwać się jeszcze w czasach PRL-u. Wtedy to sprzątaczki miały najwięcej do powiedzenia, niekiedy więcej, niźli sami kierownicy w zakładach pracy. Taka mentalność nam pozostała. I kiedy w pokoju hotelowym pojawi się zwierzątko, to od razu ekipy sprzątające podnoszą larum. Bo kto będzie sprzątał, jeśli zwierzątko zostali odrobinę sierści na wykładzinie w pokoju hotelowym?

Cóż – żyjemy w takim kraju, w jakim żyjemy i musimy się przyzwyczaić do jego absurdów. Dlatego też jeśli wybieramy się do spa, a mamy w perspektywie opiekę nad zwierzątkiem, to lepiej poprośmy przyjaciół, by na kilka dni zaadoptowali naszego pupilka. Bo w przeciwnym razie możemy zostać niewpuszczeni na teren Spa. Oszczędźmy sobie tych wszystkich nerwów.

Tagi: spa, zwierzę, ośrodek | Struktura strony