Skomercjalizowanie UNESCO

Unesco UNESCO powstało już dawno temu, bo zaraz po zakończeniu działań drugiej wojny światowej, a konkretnie miało to miejsce w listopadzie 1945 roku. Czyli tuż po tamtych tragicznych wydarzeniach. Mogłoby się wydawać, że po upływie tylu długich lat, tylu dziesięcioleci, zmiany tylu pokoleń, nastaniu nowych nowinek organizacyjnych, technologicznych i filozoficznych, UNESCO będzie organizacją mocno przestarzałą. Czy rzeczywiście taką jest? Nie, w ogóle w najmniejszym stopniu nie jest przestarzałą organizacją. Wystarczy spojrzeć choćby na to, że rozwija się ona współcześnie w bardzo dużym tempie, przy współudziale wielu państw z różnych zakątków świata. I wydaje się, że rozwija się ona jeszcze szybciej niż dawniej, a co najważniejsze w coraz większym stopniu odnajduje się we współczesnym świecie! Nie można tego zauważać, że UNESCO stało się pewnego rodzaju symbolem marketingowym, o który zabiega mnóstwo różnego rodzaju podmiotów. W końcu znaleźć się na liście światowego dziedzictwa UNESCO to nie lada wyczyn, ogromna promocja i wyróżnienie dla owego miasta. A co za tym idzie – sponsorzy, turyści, telewizja i inne media. To z kolei napędza finanse. A wiadomo, że w dzisiejszym świecie pełnym komercji finanse są najważniejsze, albo przynajmniej jedne z najważniejszych (bo jednak na szczęście wyższe idee jeszcze się całkowicie nie zatraciły). Z tego wynika, że UNESCO doskonale odnalazło się w kapitalistycznym, wolnorynkowym świecie. Owszem, można powiedzieć, że działało w takim od początku, ale nie można zapomnieć, że dawniej trwała tzw. zimna wojna, że nad połową świata zapadła tzw. żelazna kurtyna i ten wolny rynek był dość mocno okrojony do części tylko państw. A reszta, ta komunistyczna część, próbowała wykorzystywać UNESCO do szerzenia swoich antyimperialistycznych haseł, które zresztą przyczyniły się do pewnego rodzaju kryzysu w organizacji. Wszak pod wpływem owych wydarzeń z UNESCO wystąpiły w 1985 roku Stany Zjednoczone, a rok później tego samego dokonała Wielka Brytania. Co prawda w latach `90 państwa te powróciły na łono UNESCO, jednakże możliwe to było jedynie dzięki poprawie sytuacji wewnątrz United Nations Educational, Scientific and Cultural Organisation. A ta nastąpiła m.in. z powodu wydarzeń, jakie w międzyczasie zaszły na świecie. Wspomniana zimna wojna wyziębiła się do tego stopnia, że zupełnie zamarzła i nigdy już nie wybuchła, a żelazna kurtyna opadła i odsłoniła swoje prawdziwe oblicze. W ten oto sposób zmniejszył się, czy nawet zupełnie zniknął nacisk na UNESCO ze strony państw bloku socjalistycznego, a więc organizacja ta mogła się w jeszcze większym stopniu zaangażować w obrane przez siebie pro-pokojowe cele. Cóż, wystarczy tylko pochwalić za to wszystkich odpowiedzialnych za sterowanie UNESCO, za obranie jej sterów i skierowanie kierunku naprawdę dobrych wód i korzystnych wiatrów. Oby tak dalej. To UNESCO podbije świat komercji i uczyni to z pożytkiem dla ludzkości, dla kultury, dla nauki i oświaty. Dla całego cywilizacyjnego dziedzictwa!

Tagi: pieniądze, unesco, świat | Mapa