Nie ma tam miejsca dla dzieci

Spa Ośrodki Spa nie są miejscami sprzyjającymi do spędzania czasu całą rodziną. To miejsce, gdzie nastawić się trzeba na zabiegi odnowy biologicznej, ale raczej tutaj mamy na myśli tylko osoby dorosłe. Odwiedziliśmy już kilkadziesiąt ośrodków Spa, od gór po morze i nigdzie nie natknęliśmy się na obiekt, który myślałby nie tylko o rodzicach, ale i o ich dzieciach. Wbrew opinii to szalenie ważny aspekt, bowiem kiedy osoba dorosła idzie do gabinetu, to zabiegi są dość czasochłonne, a co wtedy zrobić z dziećmi? Przydałaby się bawialnie i ktoś z wykształceniem pedagogicznym, kto mógłby się zaopiekować naszymi pociechami. Tyle że kogoś takiego w ośrodkach Spa nie znajdziemy, nie znajdziemy też bawialni.

Sama kwestia bawialni dla najmłodszych w dużych ośrodkach Spa to problem bardzo złożony. Wiadomo bowiem, że zadaniem ośrodków jest wykonywanie zabiegów i niekiedy udostępnianie miejsc noclegowych dla wszystkich wczasowiczów. Sama budowa ośrodka i gabinetów wiąże się z potężnymi kosztami, to ie tylko obiekt, ale i wykwalifikowany personel, który zabiegi Spa potrafi wykonywać. Inwestycja w bawialnię i wykwalifikowanego pedagoga to niewątpliwie dodatkowy koszt, niekiedy trudny dla właścicieli Spa do przełknięcia. Nasi biznesmeni bowiem nastawiają się na jak najniższe koszta w porównaniu z dochodami, by się przysłowiowo „nachapać”. To nic dobrego nie niesie, bo kiedy spojrzeć na ośrodki wczasowe z perspektywy zajęcia dla naszych pociech, to okazuje się, że Spa to miejsce dzieciom nieprzyjazne. Tam nie ma dla naszych milusińskich miejsca.

Jeśli wybieramy się do Spa i zamierzamy korzystać z wielu gabinetów odnowy biologicznej, o musimy sobie takie wyjazd dokładnie zaplanować, szczególnie wtedy, gdy mowa o wyjeździe rodzinnym. Bo my, jako osoby dorosłe doskonale się odnajdziemy w takim ośrodku, nasze dzieci jednak z zabiegów kosmetycznych korzystały nie będą, a i sama sauna nie jest wskazana. Jechać do Spa i ie korzystać z jego gabinetów to trochę marnotrawstwo czasu i pieniędzy,z kolei z dziećmi... hmm... z nimi często nie ma co zrobić. Jak już wcześniej wspominaliśmy, nie ma z naszymi pociechami co robić. Brakuje bawialni, brakuje miejsc, w których moglibyśmy bez obaw pozostawić nasze dzieci. Brać je ze sobą do gabinetu? To męczarnia nie tylko dla nas, personelu, jak i dla naszych milusińskich.

Same ośrodki Spa nieprędko jednak się w tej kwestii zmienią. Niestety – z małymi dziećmi jeździć się tam nie da, bowiem właściciele takich ośrodków nie zapewniają maluchom fachowej opieki. A pozostawiać dzieci samym sobie nie wolno – to często doprowadza do tragedii.

Dlatego jeśli mamy małe dzieci a chcemy skorzystać z zabiegów w Spa, to niestety nie możemy sobie pozwolić na długoterminowe wyjazdy do takich ośrodków. Zdecydowanie lepiej jest zaplanować sobie jednodniowy wyjazd, a nasze dzieci pozostawić na kilka godzinek dziadkom. Tylko takie rozwiązanie umożliwi nam korzystanie z gabinetów i zabiegów Spa.

Tagi: gabinet, ośrodek, zabieg | Struktura strony